Deprecated: Creation of dynamic property AlanEFPluginDonation\PluginDonation::$freemius is deprecated in /home/u102713990/domains/finanseporozwodzie.eu/public_html/wp-content/plugins/simple-google-maps-short-code/vendor/alanef/plugindonation_lib/PluginDonation.php on line 50

Deprecated: Creation of dynamic property AlanEFPluginDonation\PluginDonation::$repo is deprecated in /home/u102713990/domains/finanseporozwodzie.eu/public_html/wp-content/plugins/simple-google-maps-short-code/vendor/alanef/plugindonation_lib/PluginDonation.php on line 51

Deprecated: Creation of dynamic property pw_map_settings::$donation is deprecated in /home/u102713990/domains/finanseporozwodzie.eu/public_html/wp-content/plugins/simple-google-maps-short-code/includes/class-pw-map-settings.php on line 18

Deprecated: Creation of dynamic property AlanEFPluginDonation\PluginDonation::$strings is deprecated in /home/u102713990/domains/finanseporozwodzie.eu/public_html/wp-content/plugins/simple-google-maps-short-code/vendor/alanef/plugindonation_lib/PluginDonation.php on line 286
Zegar Rozwodowy | FINAN$E PO ROZWODZI€ - Part 9

Wielkanoc dla rodziny czy hobby męża?

Czy da się zabezpieczyć rodzinę  przed hobby męża?

Joanna  i Gaweł Graboszczyk, cz.4

Czy da się zabezpieczyć potrzeby rodziny w sytuacji kiedy, osobiste  potrzeby męża dominują?
Mężczyźni  potrafią dominować – przeczytajmy historię Joanny:

Joanna i Gaweł prowadzili skromne życie, starczało na podstawowe rzeczy. Zbliżała się Wielkanoc  a także…  sezon letni ( rowerowy). Joanna wniosła do rodziny  Graboszczyków wyniesiony z domu zwyczaj odwiedzania się podczas świąt. Wtedy biesiadowano, spożywano przygotowane potrawy  a młodsze dzieci były obdarowane drobnymi upominkami.

 Joanna miała zamiar w Wielkim Tygodniu  zrobić zakupy świąteczne. Chciała przygotować potrawy na Wielkanocny stół oraz kupić skromne prezenty.  W jej domu panował zwyczaj obdarowywania dzieci drobnymi upominkami. Z radością wniosła ten obyczaj do swojej rodziny.  A było kogo obdarzać Gaweł miał 3  bratanków, Joanna  2 siostrzeńców . No i  była oczywiście ich córka Ewa.

Jak zaplanować Wielkanoc?

 Joanna na ten cel przygotowała sobie kwotę 1000 zł. To były jedyne pieniądze jakimi dysponowała ponieważ oboje mieli  nieuregulowane zobowiązania firmowe.  Należało  przed świętami rozliczyć najpilniejsze rachunki względem dostawców. Gaweł zdecydował, że przed zrobieniem zakupów świątecznych przy okazji  wpadną do sklepu rowerowego i sprawdzą nowości. Joanna się zgodziła. Na miejscu okazało się, że Gaweł ma zamówione buty do jazdy na rowerze za jedyne 560 zł i po przymierzeniu ich zadecydował o zakupie. Joanna została z kwotą 440 zł. Miało to wystarczyć na przygotowanie Świąt  Wielkanocnych, w tym obiadu świątecznego dla 12 osób.  Z tej kwoty należało jeszcze kupić prezenty dla sześciorga dzieci.  Na dodatek bak samochodu był pusty! Joanna wróciła do domu i rozpłakał się

Oczywiście pieniędzy zabrakło nawet na skromny  upominek dla ich córki Ewy!

 Wnioski

  1. Gaweł bezwzględnie wykorzystał przezorność Joanny i wygospodarowane przez nią pieniądze przeznaczył  tylko na swoje potrzeby.
  2. Zostawił ją za całym finansowym kłopotem przygotowania świąt samą i nie interesowało go czy  Joanna kupi wszystkie potrzebne rzeczy.
  3. Gaweł jak zwykle zadbał o swoje dobre samopoczucie i kompletnie nie interesowało go czy ktoś z jego otoczenia będzie obdarowany.

Porady Marianny:

1.Joanna powinna przedyskutować wcześniej z Gawłem sposób wydaniaMarianna Garus www.finanse-po-rozwodzie.pl pieniędzy przed wyjazdem i uprzedzić o kwocie jaką dysponują  i o planowanych wydatkach.

2.Po takiej dyskusji można o wiele łatwiej odwieść małżonka od niepotrzebnego  zakupu w takim momencie i przełożyć  go na inny czas, kiedy pieniędzy będzie więcej.

3.Skoro Joanna i Gaweł mieli problemy finansowe to należy męża  informować  na bieżąco o sytuacji finansowej i o nieuregulowanych zobowiązaniach i równym stopniu scedować na niego obowiązek rozwiązania tej sytuacji.

4.Jakimi wartościami kieruje się mężczyzna, który stawia żonę  i rodzinę w takiej sytuacji?. Czy można mu ufać i budować wspólną przyszłość, skoro taka sytuacja nie była wyjątkowa ale dość częsta?

Na wszystko jest sposób, na wszystko jest rada:

  1. Ustal mężem /partnerem sposób finansowania spraw rodzinnych. Z grubsza rzecz biorąc pieniądze powinny wystarczyć na potrzeby rodziny, potrzeby żony, potrzeby męża i takiego podziału należy przestrzegać
  2. Zadaj sobie pytania:
  • Czy chcesz być wiecznie stawiana w sytuacji, w której musisz akceptować zachowania rozkapryszonego egoisty?
  • Czy może wolisz sama budżetować i zarządzać pieniędzmi bez stresu?

Planowane zakupy i nieplanowana awantura…

Gdy mężowi przeszkadza nowe ubranie, ale dym nie…

Joanna miała zwyczaj regularnego kupowania 1 sztuki odzieży w miesiącu. Uważała, że należy kupować wtedy gdy można sobie pogrymasić i wybierać. Nie lubiła sytuacji kupowania „z przymusu”, bo np. ostatnia bluzka lub spódnica się zniszczyły.  Kupowała raz w miesiącu, czasem rzadziej i korzystała przy tym z okazji i sezonowych wyprzedaży. Dzięki temu kupowała czasem bardzo okazyjnie ładne rzeczy. Były to raczej skromne zakupy w tzw. „sieciówkach”.  Pewnego razu udało się jej zupełnie okazyjnie zakupić bardzo ładną przecenioną bluzkę za 20 zł. Była to ostatnia sztuka, przeceniona z 80 zł na 20 zł. Zadowolona włożyła nową czarną bluzeczkę i poszła do wspólnego biura.

Gaweł zauważył natychmiast nowy nabytek. I z miejsca zwrócił się do Joanny słowami:
“Jeśli jeszcze raz zobaczę u ciebie coś nowego to ci nogi z dupy powyrywam”. Jednocześnie tak się zdenerwował zbytecznymi zakupami, że musiał zapalić i zaciągnąć się papierosem Rothmans za 15 zł/paczka.

Porady Marianny:

Do rozważenia są 2 fakty:

1. Joanna musi umieć ocenić czy robione prze z nią zakupy nie nadwyrężają ich budżetu domowego. Z opisanej sytuacji wynika, że robi to systematycznie i jednocześnie nie rujnuje tym budżetu domowego. Pomysł kupowania regularnie jednej rzeczy, po to, aby uzupełnić zniszczoną garderobę uważam za bardzo trafiony. Właśnie takie postepowanie pozwala zoptymalizować wydatki na garderobę. Dzięki temu nie będzie sytuacji, że trzeba dokonać zakupu, bo po prostu nie ma w czym chodzić. Joanna postępując w ten sposób nie doprowadzała się do sytuacji, że będąc w potrzebie kupuje cokolwiek za zawyżoną cenę.

2. Gaweł wścieka się z powodu drobnego zakupu w cenie 20 zł za bluzkę, która będzie służyć kilkanaście miesięcy. Jednocześnie codziennie puszcza z dymem prawie taką kwotę…

Jakie wnioski można wyciągnąć?

  1. Każda osoba ma swoje potrzeby i każdy ma inne. Dlatego robienie zarzutu, że Joanna roztrwoniła pieniądze jest dla niej poniżające. Nie można dawać  przyzwolenia na takie traktowanie w małżeństwie lub partnerstwie.
  2. Joanna w budżecie domowym ma prawo do wykorzystania pewnej kwoty pieniędzy na własne wydatki. Jeśli budżet jest skromny, to należy z czegoś zrezygnować – np. papierosów. Przecież Gaweł nie chodzi bez ubrań. Jego zachowanie jest wyrazem skrajnego egoizmu i koncentracji na sobie.
  3. Joanna powinna się zastanowić, czy chce trwać w takiej relacji, w której jest poniżana. Jeśli jesteś w podobnej sytuacji i zależy ci na związku – zmuś partnera do rozmowy i ustal reguły wzajemnego szacunku. Jeżeli się nie zgadza – odpowiedz sobie na pytanie:

    Co jest dla ciebie ważniejsze:
    małżeństwo za cenę poniżania
    czy szacunek do własnej osoby nawet za cenę samotności?

Wolisz poglądy czy kompromis i majątek?

Często  płacisz cenę za swoją dziwną  ideologię.

Zula i Janio Władyszewscy, cz. I

Janio był  ultrakatolickim sedewakantystą i narzucał swoje poglądy innym. Lubił blichtr, lubił imponować. Jeździł  używanym Mercedesem bo innych aut “brzydzil się”. Do tramwaju lub autobusu nie wsiadał. Pociągu też nie używał, bo nie miał wpływu na kierowanie,  a lubił sam rządzić. Nawet do Anglii jeździł  samochodem podróżując przez 2 dni – zamiast 2 wygodnych godzin samolotem. Ale kierował sam!

Lubił zapraszać żonę do restauracji, bo wtedy podkreślał swoje wielkopańskie maniery. Jednocześnie ten na siłę prowadzony parahrabiowski styl życia okraszał ultrakonserwatywnymi poglądami zarówno politycznymi jak i religijnymi.

Zula lubiła z podrastającą córką Jadzią spędzać weekendy w galerii handlowej.

Wspólne chodzenie po sklepach kończyło się  pizzą i pogaduszkami. Ale Janio planował inne sposoby spędzania czasu w weekendy. Trzeba było zwiedzać zameczki i dworki szlacheckie na Podlasiu, do których z dumą jeździł z rodziną swoim Mercedesem.  Dworki te stanowiły świadectwo kultury szlacheckiej, nierzadko  z okresu monarchii co było ważne. Bo Janio bardzo brzydził się  demokracją szczególnie podkreślając swoją rolę Pana i Władcy.

Ponadto rodzina musiałą oglądać okoliczne kościoły. W trakcie podróży  Janio narzucał słuchanie symfonii żonie i córce. A w niedzielę należało z dumą wziąć udział w przedsoborowej mszy świętej u  sedewakantystów. Sedewakantyści jako ultrakatolicy odrzucają nowy obrządek mszy, modlą się tyłem do ludzi, nie poważają posoborowych papieży  ze względu na ich nowoczesność.  Ani Jan Paweł II ani Benedykt XVI ani Franciszek I w ich przekonaniach nie liczą się, ponieważ psują Kościół Święty.  Dlatego też  Zula i Jadzia musiały nakładać chusty na głowę i słuchać łacińskiej mszy.  Janio chełpił się tym, że odpowiadał głośno łacińskimi zwrotami. Robił to raczej  bezmyślnie, bowiem łaciny nie uczył się i nie rozumiał. Ale jako dziecko służył do mszy i wykuł na pamięć…

Po kilku latach tej nad wyraz cudownej i wymuszonej rodzinnej harmonii coś się zaczęło psuć.

Żona i córka miały już dosyć  nadymanego wielkopańskiego stylu życia. Więc Zula zaczęła obmyślać sposób na Jania!
Stawała się coraz bardziej nerwowa. W końcu zarzuciła Janiowi … brak dbałości o rodzinę!
A przecież Janio przysięgał przed Bogiem, że o rodzinę troszczyć się będzie. Ale Zula mu już nie wierzyła. Aby zachować pewność, że Janio jest szlachetny zaproponowała przepisanie całości domu na siebie. Dom był bowiem  wspólną własnością

Janio poszedł do spowiedzi i do komunii.
Ale zwierzył się także swojemu koledze Michałowi z problemu. Michał oczywiście natychmiast przestrzegł Jania, aby ten pod żadnym pozorem nie przepisywał domu. Ale Janio miał obłęd w oczach i nic do niego nie docierało. Przez tydzień pościł i chodził codziennie do kościoła. Następnie powiedział Michałowi, że dla ratowania małżeństwa przepisze dom. Tak też uczynił…

3 dni później, gdy wrócił z podróży służbowej – zastał wymienione zamki.  Zula nie wpuściła go do domu i poinformowała o pozwie rozwodowym. Parę tygodni później odbył się rozwód i ultrakatolicki parahrabia Janio został bezdomnym rozwodnikiem. Usiłował jeszcze przekonywać byłą teściową, że córka przed Bogiem przysięgała to ma wrócić do niego bo jest  na zawsze żoną.
Ale teściowa raczej nie chciała się mieszać…

Porady Andrzeja

Każdy problem ma swoje przyczyny.
To co zdarzyło się Janiowi opiera się na kilku założeniach wynikających z przekonań Jania oraz złośliwości Zuli:

1/ ultrakonserwatywny mąż decyduje za rodzinę
2/ mąż demokracją w rodzinie się brzydzi, ma być tylko  jego królestwo
3/ wszyscy muszą podzielać system wartości pana domu
4/ strażnikiem racji jest Bóg, bo przed nim przysięgano

Przy takim podejściu do wartości Zula miała ułatwione zadanie, aby puścić Jania w skarpetkach.

Efekt:

Zula wykorzystała perfidnie przestarzałe  ultrakonserwatywne poglądy Jania i oszukała go finansowo. Janio przepisał na nią majątek, który w ¾ sam zdobył i został ultrakonserwatywnym bezdomnym.

Porada

Jeżeli nie zrobisz porządku ze swoją głową – będziesz cierpieć jak Janio. Narażę się Paniom – ale powszechnie wiadomo, że Panie są bardziej zajadłe i lubią „puszczać w skarpetkach” swoich byłych.

Jeśli nie chcesz być w sytuacji jak Janio to pamiętaj, że nie Bóg chroni twoje finanse tylko ty sam. Widocznie dla Zuli problem przysięgi małżeńskiej przed Bogiem nie był taki istotny. Jeżeli ludzie mają 2 różne systemy wartości zawsze na ogół ktoś traci. Janio chciał być wiernym wyznawcą swoich ultrakonserwatywnych zasad – to jest nadal, ale jako „bezdomny”.  Zdążył się także przeprosić ze środkami miejskiej komunikacji bo samochód się zepsuł. Teraz nadal sam kieruje, ale już  rowerem jednośladowym…

Zadaj sobie pytanie: Czy świat nagnie się do twoich poglądów?

1/ Jeśli tak uważasz, to zachowaj poglądy narażajac się na stratę.
2/ Jeśli wątpisz czy się nagnie – wybierz rozum zamiast poglądów, skoro nie chcesz być w podobnej sytuacji jak Janio.

Wydaję sama – czy jestem zmuszona?

 Wydawanie pieniędzy czasem jest pod presją byłego…

Joanna i Gaweł Graboszczyk, life story cz. III
Co mówi na ten temat Joanna
 

Do rozwodu Gaweł  naprawdę mi dokuczył na wiele sposobów. Ja byłam w kiepskim stanie psychicznym , pieniędzy brakowało i nie widziałam sposobu na poprawę sytuacji. Nowego partnera życiowego też nie szukałam ponieważ bałam się, że ponownie będę uzależniona od drugiej osoby. Gaweł mógł w każdej chwili do mnie zadzwonić ponieważ ja zawsze telefon odbierałam. On wtedy wylewał na mnie wiadro pomyj i lepiej się czuł, a ja żeby zapomnieć i funkcjonować – musiałam łykać tabletki na uspokojenie.

Pamiętam taką historię,  kiedy

Gaweł zadzwonił do mnie, cały w pretensjach,
że wyłączyli mu prąd

z powodu nieuregulowania rachunków za energię !!!

 Zadzwonił do mnie i wyryczał się na mnie,
wyzwał od najgorszych k… i kazał zapłacić ten rachunek. Byłam taka bezsilna, że zapłaciłam za 2 okresy rozliczeniowe chociaż nie mieszkałam z nim od trzech miesięcy.  Potem oczywiście poryczałam się…
Dzisiaj z perspektywy czasu widzę jaka byłam głupia, ale wtedy myślałam, że jak to zrobię to kupię sobie święty spokój. Myślałam, że przestanie się na mnie drzeć z powodu
rzeczy, które naprawdę już nie powinny mnie kompletnie interesować .

Porady Marianny

Każdy problem ma swoje przyczyny.

To co opisuje Joanna, to częsty przypadek, a przyczyny jasne:

1/ przekonanie, że dobrze wychowana i ułożona żona jest uległa
2/ brak siły psychicznej podtrzymuje uległość,
3/ przekonanie, że spełnienie żądań da spokój
4/ łatwość ulegania szantażowi emocjonalnemu

Łudzimy się, że to rozwiąże sprawę a zyskamy trochę spokoju.

Efekt:

  • podtrzymujemy uległość,
  • nie rozwiązujemy niczego, bo szantaż emocjonalny będzie powracać
  • ponosimy koszty finansowe, które nie są nasze

Na wszystko jest rada, na wszytko jest sposób.Marianna Garus www.finanse-po-rozwodzie.pl

Po rozwodzie naucz się działać bez przymusu emocjonalnego
 
  • znajdź osobę  zaufaną, z którą możesz omawiać sprawy
  • podejmuj decyzje bez presji i w spokoju
  • Zawsze przemyśl  to pytanie: Komu służy rozwiązanie sytuacji w sugerowany sposób?
  • Planuj wydatki i mów “NIE” gdy ktoś zmusza Cię do nieprzewidzianych kosztów