Deprecated: Creation of dynamic property AlanEFPluginDonation\PluginDonation::$freemius is deprecated in /home/u102713990/domains/finanseporozwodzie.eu/public_html/wp-content/plugins/simple-google-maps-short-code/vendor/alanef/plugindonation_lib/PluginDonation.php on line 50

Deprecated: Creation of dynamic property AlanEFPluginDonation\PluginDonation::$repo is deprecated in /home/u102713990/domains/finanseporozwodzie.eu/public_html/wp-content/plugins/simple-google-maps-short-code/vendor/alanef/plugindonation_lib/PluginDonation.php on line 51

Deprecated: Creation of dynamic property pw_map_settings::$donation is deprecated in /home/u102713990/domains/finanseporozwodzie.eu/public_html/wp-content/plugins/simple-google-maps-short-code/includes/class-pw-map-settings.php on line 18

Deprecated: Creation of dynamic property AlanEFPluginDonation\PluginDonation::$strings is deprecated in /home/u102713990/domains/finanseporozwodzie.eu/public_html/wp-content/plugins/simple-google-maps-short-code/vendor/alanef/plugindonation_lib/PluginDonation.php on line 286
Marianna Garus | FINAN$E PO ROZWODZI€ - Part 8

Jak budżetować mapą myśli #1

Czy można budżetowac mapą myśli?

Ostatnio zostałam zainspirowana. Byłam na wykładzie dr Joanny Ogrodnik  (na zdjęciu obok) i słuchałam z przyjemnością o metodach efektywnego uczenia się. Szczególnie jedna z metod przypadła mi do gustu. Idealnie nadaje się do edukacyjnej roli pełnionej przez Licencjonowanego Doradcę Finansowego EFC®. Jest wymarzona do zagadnień związanych z budżetowaniem. Ponieważ jednak nie każdy zna metodę mapy myśli, to zanim przejdę do samych zagadnień budżetowania – scharakteryzuję metodę.  

Twórcą mapy myśli jest Tony Buzan.

Urodzony londyńczyk (02.06.1942) jest słynnym  angielskim pisarzem, konsultantem edukacyjnym oraz … honorowym obywatelem miasta Londynu.

Specjalizuje się w sztuce edukacji oraz technik zapamiętywania. Jest założycielem Brain  Trust Charity oraz Klubów Umysłu Use Your Head, pełni także funkcję prezesa Mind Sports Council.

Zawodowa pasja Tonyego i jego pomysły spotkały się z szerokim zainteresowaniem na świecie. Szczególnie takie międzynarodowe akcje jak mistrzostwa świata w zapamiętywaniu czyli słynna Memoriada, Światowe Mistrzostwa w Szybkim Czytaniu czy też Olimpiada Gier Umysłowych.  Tony był redaktorem International Journal of MENSA czyli prestiżowego międzynarodowego magazynu skupiającego osoby o wysokim ilorazie inteligencji. Nic dziwnego, że z jego usług korzystają światowe koncerny takie jak powszechnie znane: General Motors, IBM, Hewlett-Packard, Walt Disney.

Tony Buzan jest autorem ponad 80 książek. Ale najbardziej znany jest jako twórcą koncepcji map myśli – Mind Maps. Wprawdzie krytycy podważają jego koncepcję myślenia promienistego Radiant Thinking jako pseudonaukową, ale – sami nie opanowali ani sztuki szybkiego czytania ani szybkiego zapamiętywania. A zatem jest tu klasyczny przykład czegoś, co całkiem dobrze funkcjonuje, chociaż może nie ma „czystej” teoretycznej podstawy.    

Co to jest Mind Maping ?

W książce Das Mind Map Buch Tony pisze: Jak dotąd nie ma żadnego człowieka, który wykorzystuje w pełni potencjał swojego umysłu. Dlatego nie akceptujemy żadnych pesymistycznych ocen dotyczących granic umysłu ludzkiego. Nie ma granic.

Tony Buzan, Barry Buzan, Das Mindmap Buch,
BBC Worldwide Limited London, 3. Auflage 1998

Eksplorując umysł Tony doszedł do wnisku, że należy zwiększać efektywność pracy i zapamiętywania oraz aktywować intuicję. Można to wykorzystać poprzez synergię obu półkul mózgowych. Efekt ten powstaje dzięki szczególnemu sposobowi notowania. Według Toniego i jego współpracowników  klasyczne linearne notowanie uaktywnia tylko lewą półkulę mózgową.

Twórcy metody twierdzą natomiast, że podczas sporządzania notatek w sposób tradycyjny, aktywna jest jedynie lewa półkula mózgu. Tradycyjne to ta część umysłu , odpowiedzialna za myślenie logiczne, fakty, słowa i liczby. Kiedy jednak wprowadzi się rysunki, kolor, dwu lub trójwymiarową strukturę – wówczas uaktywnia się także prawa półkula mózgowa. A prawa półkula – według psychologów – odpowiada za kreatywność, rytm, postrzeganie przestrzenne, generalnie za wyobraźnię i postrzeganie całości czy tzw. z niemieckiej psychologii Gestalt. Oczywiście najlepsze efekty są wtedy, gdy obie półkule współpracują.

Porady Marianny 

Marianna Garus, European Financial Guide® Licencjonowany Doradca Finansowy Licencja PL.17.EFG.1674

Ta seria tekstów ma w zamierzeniu 3 zadania:

1/ ma zaznajomić cię z zagadnieniami budżetowania w prowadzeniu domu,

2/ ma zaznajomić cię z metodą mapy mózgu

3/ ma stanowić podstawę do rodzinnej pożytecznej zabawy

Budżetowanie nie jest postrzegane jako szczególnie sexy. Ale tą metodą można nie tylko samemu opanować zagadnienie, ale także zrobić sobie niezłą rodzinną zabawę z dziećmi.

Pozdrawiam Marianna

Mediator państwowy ślubno-rozwodowy!

Mediator państwowy – czyli państwo utrudni uzyskanie rozwodu.

Powstanie Mediator Państwowy rozwodowy i utrudni uzyskanie rozwodu.  Moim zdaniem zamiast mediatora rozwodowego lepszy byłby przedślubny!

Mam taki przewrotny pomysł. Uważam,  że każda para młodych ludzi, która chce  założyć rodzinę powinna zrobić ważną rzecz. Przed ślubem powinna przejść rozmowę z wyznaczonym urzędnikiem np.  Mediatorem Sądowym. Taki Mediator  musiałby ocenić czy dana para jest świadoma, dojrzała i rozumie wynikające z tego obowiązki.

Obecnie nie ma nic prostszego jak zawrzeć związek małżeński.

Skoro mediator ma stać na straży nierozerwalności związku małżeńskiego to niech mediator przed zwarciem  takiego związku oceni, czy dana para w takiej konfiguracji nadaje się do tejże roli w tym momencie. Jeśli mediator ma  utrzymywać małżonków na siłę w niesatysfakcjonującym związku to niech mediator dokona takiej oceny przed zawarciem związku małżeńskiego, wyda rekomendację I PONIESIE ODPOWIEDZIALNOŚĆ!!!

Porady Marianny Marianna Garus, European Financial Guide® Licencjonowany Doradca Finansowy Licencja PL.17.EFG.1674

Takie przedmałżeńskie działanie to nic innego, jak spisanie Kontraktu Partnerskiego lub  – jak kto woli – Małżenskiego.

Kontrakt omawia wszystkie najważniejsze sfery życia od “A” jak Alokacja oszczędności po “Z” jak Zejście Małżonki lub Małżonka. Przedwczesne oczywiście (i bez beladonny!).  Taki kontrakt przewiduje najczęściej intercyzę i napotyka … na gwałtowny opór każdej Pani.  On mnie nie kocha, jeśli chce czegoś takiego! – takie słowa można najczęściej usłyszeć od oburzonych pań!

Ale prawda jest inna. Nikt nas nie uczy funkcjonowania w związku. A rodzice  – to nie zawsze dobry przykład.  Wśród par bez Kontraktu odsetek rozwodowy to tylko 50%. Za to wśród bardzo nielicznych takich z Kontraktem, jakie znam  – nie słyszałam o rozwodzie.

Kontrakt to najlepsza rama i kierunek rozwoju związku.

 

Wątpię, czy Państwowy Urzędnik klejący rozbite jajko się do tego nadaje. Ale uważam, że każdy specjalista, który pokaże jak takie Złote Jajko jakim jest małżeństwo – opakować i chronić przez lata – jest bardzo potrzebny!

Jako Licencjonowany Doradca Finansowy EFC®, trener i coach pomagam razem z Andrzejm każdej parze, która chce planować finanse, życie i przyszłość.

Pozdrawiam, Marianna

Jak państwo utrudni rozwody?

Państwo utrudni rozwody, będzie drożej i z dodatkowymi warunkami.

Państwo ma pomysł na mediatora do spraw rozwodu. Z tego powodu bedzie droże j i z dodatkowymi problemami. Jako Doradca Finansowy mam pytania:

Na jaki czas mediator będzie utrudniać rozwód?

Czy mediator będzie odwodził na miesiąc, kwartał czy rok? Kolejny miesiąc, kwartał awantur, niechęci i stresowania dzieci, w imię nierozerwalności. Kolejny rok zepsutych świąt i rujnowania finansów? Mediator ma utrudniać czy pomagać w dochodzeniu do porozumienia.

Jakimi metodami mediator chce pogodzić skłócone pary?

Pary, między którymi narosło tyle niechęci, że nie mogą na siebie patrzeć! Czy to będzie terapia małżeńska na terenie sądu? Czy mediatorzy sądowi będą zastępować psychologów, terapeutów i pod groźbą sankcji prawnych  utrzymywać małżeństwa w stanie nierozerwalnym? Na rozkaz mediatora żona ma być bardziej szczęśliwa jak  mąż będzie ją bił rok dłużej? Na rozkaz mediatora  mąż ma być bardziej zadowolony z powodu niczym  nieuzasadnionych wybuchów  zadrosci,  patrząc jak żona trwoni pieniądze?  i czy na rozkaz mediatora mąż i żona stworzą szczęsliwą rodzinę pod groźbą sankcji?

Czy małżonkowie, którzy stracili więzi psychiczne należy utrudniać rozwód?

Nie potrafią się dogadać.  Ani przy wspólnym stole, ani w sypialni. Ani dla dobra  małletnich dzieci. Dlatego z radością  dojdą do porozumienia przed mediatorem sądowym? W imię trwałości małżeństwa…

Utrudniać rozwód także  w przypadku różnicy temperamentów?

Małżonkowie  czasami decydują się na rozwód z powodu skrajnie różnych temperamentów. W celu utrzymania związku małżeńskiego mediator sądowy wyśle komornika sądowego, który wyegzekwuje odpowiednią ilość zbliżeń od małżonka mniej temperamentnego?

Czy dobro dziecka idzie w parze z utrudnianiem rozwodu?

Rodzić czasami swoim zachowaniem daje zły  i gorszący przykład. Zdarza się to częściej ojcom (np. alkohol), aczkolwiek także i matkom (niekotrolowane emocje).  A zatem małżeństwo rozpada się z powodu tego, że rodzic demoralizuje dziecko.  W  jaki sposób  wówczas mediator sądowy kierując się „dobrem dziecka” będzie chronił młodą latorośl przed  złym wpływem toksycznego rodzica. Przedłużając małżeństwo?

Utrudniać rozwód mimo problemów finansowych?

Bywa, że małżonek chce rozwodu, ponieważ nie ma między nimi porozumienia co do sposobu wydawania pieniędzy. Ona może być np. zakupoholikiem. On może być hazardzistą. To czy warto przedłużać agonię takiego związku? Aby powstało więcej problemow finansowych?

Porady  Marianny:

Mediator to bardzo potrzebna i pomocna instytucja  w wielu sprawach  Marianna Garus, European Financial Guide® Licencjonowany Doradca Finansowy Licencja PL.17.EFG.1674sądowych. Lecz przy sprawach rozwodowych w mojej opinii jego rola powinna być ograniczona do wypracowania kompromisów o charakterze finansowym czy organizacyjnym.

Istnieją już instytucje, które mają do tego wykwalifikowaną kadrę i tam skłóceni małżonkowie powinni szukać pomocy. Prawda jest taka, że pomocy szukają  tylko te pary, które widzą jeszcze szanse uratowania swojego związku. Natomiast pary, które podjęły decyzję o rozejściu się przedłużanie  z mocy prawa agonii związku nikomu nie służy.

Jeszcze raz powtórzę. Rozwód to nic dobrego. Chcielibyśmy dokonywać wyboru między dobrem z złem. Jednak życie przenosi niespodzianki i musimy dokonać wyboru między złym a jeszcze gorszym. Dlatego dokonujemy na ogół raczej złego wyboru i ponosimy tego konsekwencje. Czasami na zgliszczach starego związku, oraz złych doświadczeniach jesteśmy wstanie zbudować nową, trwałą relacje, która obydwie strony jednakowo, bardzo satysfakcjonuje. Tego życzę rozwiedzionym. Natomiast rozwodzącym się polecam lekturę mojego bloga, który może być  źródłem, praktycznych porad.

Dobra żona czy zła kobieta? cz. II

Dobra żona czy zła kobieta – problem podejmowania  decyzji.

W tekście Dobra żona czy zła kobieta opisywałam problem podejmowania decyzji. Wychowana przez wszechwładnego ojca Joanna powieliła ten sam model rodziny w swoim małżeństwie. Czas na wnioski z historii.

Dobra żona czy zła kobieta – w zmieniających się czasach.

Dobra żona, a nie zła  kobieta, to taka, która nie musi być  biernym narzędziem w rękach despotycznych mężczyzn. Takich, którzy wiedzą lepiej tylko dlatego, że urodzili się mężczyznami. Często mężczyzna uzurpuje sobie prawo do kreowania wizji wspólnej przyszłości rodziny. Nie prosi  swojej żony o akceptację planów, a jednocześnie nie jest w stanie własnej wizji zrealizować bez aktywnego udziału kobiety.

dobra zona czy zła kobieta, www.finanse-po-rozwodzie.pl
dobra zona czy zła kobieta, www.finanse-po-rozwodzie.pl

Dobra żona, a nie zła kobieta – to taka, która chce i potrafi decydować o sobie i o finansach. Nie potrzebuje do tego mężczyzny – opiekuna.

Dobra żona, a nie zła kobieta – to taka, która na równi z mężczyzną  podejmuje  decyzje. Zarówno dobre, jak i złe decyzje finansowe. I ponosi tego konsekwencje tak jak mężczyzna! Ocena takiej decyzji wymaga wiedzy na temat pieniędzy. Ale jedna rzecz nie ulega wątpliwości wszyscy musimy się edukować w zakresie zarządzania własnym budżetem. Taki obowiązek spoczywa na rodzicach, aby odpowiednio wcześnie przygotować  dzieci do samodzielnego życia finansowego. Szkoła tego za nas nie zrobi. Bo nie ma tego w programie. Zdobywanie takiej wiedzy i nauka na żywym organizmie jakim jest małżeństwo i rodzina to zdecydowanie zły pomysł. Może doprowadzić do katastrofy nie tylko finansowej. Może być również źródłem konfliktów małżeńskich  i rodzinnych, co psuje relacje.

Porady Marianny

Marianna Garus, European Financial Guide® Licencjonowany Doradca Finansowy Licencja PL.17.EFG.1674

W mojej opinii najważniejsza jest edukacja. Należy taką wiedzę samemu zdobywać i dzielić się z nią z najbliższymi. Uważam, że świadomy rodzic uczy własne dziecko  nie tylko tego jak należy zachować się w towarzystwie, aby nie robić wstydu sobie i innym. Rolą rodzica jest również przekazywanie wiedzy na temat zdrowego i higienicznego trybu życia tzn. :

  • Jak działa pieniądz,
  • Jak  bilansować  właściwą dietę,
  • Jak zaplanować odpowiednią aktywność fizyczną,
  • Jak zadbać o odpowiednią  ilość  zdrowego snu,
  • Jak budować relacje między ludźmi i jak rozumieć te mechanizmy,

I wiele innych zagadnień, o których nikt nigdzie nie uczy  a warte są,  aby poświecić im uwagę.

Ani szkoła, ani Kościół nie poświęcają tym zagadnieniom uwagi. Moim zdaniem to dobre miejsca na rozpoczęcie wszechstronnej i wieloaspektowej edukacji, która pozwoli człowiekowi lepiej żyć. Każdy nauczyciel czy duchowny, który chociaż powierzchownie pozna temat – może przekazać podstawy takiej wiedzy. Natomiast człowiek świadomy, który chce  zgłębić temat powinien czerpać wiedzę od fachowców. Obecnie wiedza ekspercka jest dostępna. Wiedza ekspercka powinna pochodzić od wykwalifikowanych trenerów i szanowanych autorytetów, którzy mają na swoim koncie sukcesy zawodowe, osobiste i życiowe.

Zostaw like, skomentuj, podaj dalej…

Zdjęcia: shutterstock, tapeciarnia.pl

Dobra żona czy zła kobieta?

Mama  dobra żona  czy  zła kobieta?

Rodzice Joanny uchodzili w opinii najbliższych za zgodne małżeństwo. O wszystkim decydowali wspólnie, zwłaszcza o tym – na co należy  wydawać pieniądze. Ojciec Joanny miał niewielki warsztat usługowy, z którego utrzymywał rodzinę. Całe jego życie sprowadzało się do wykonywania zleceń dla klientów. Toteż był bardzo zajętym człowiekiem, który nie pomagał żonie. Jednocześnie ograniczał wszelkie aktywności małżonki, poza obowiązkami domowymi  i zawodowymi.

Matka  Joanny – dobra żona …

Matka Joanny była nauczycielką. Pracowała,  prowadziła dom i była dyspozycyjna. Nie używała słowa „NIE”. Była tak zdominowana przez męża i posłuszna, że na wszystko się zgadzała. Nie wiedziała, że można mieć własne zdanie, bronić go  i odpowiednio argumentując doprowadzić do kompromisu. W drugiej  połowie XX wieku pojęcie asertywności nie było jeszcze takie popularne  i modne. Kobiety nie wiedziały ani co to jest, ani jak z tego korzystać…

Dobra żona  czy  zła kobieta – decyzje finansowe.

Wspólne życie rodziców Joanny i podejmowanie decyzji wyglądało monotonnie. Ojciec, w warsztacie zawsze decydował o wszystkim sam. A gdy potrzebował do czegoś zgody żony – wywierał presję na matkę Joanny tak długo, aż ta uległa jego wizji!  I tak rodziła się wspólna decyzja w ich rodzinie. Matka w pierwszych latach małżeństwa bezkrytycznie akceptowała decyzje finansowe męża. Ten nigdy specjalnie nie liczył się  z pragnieniami żony, bo po co? Przecież to on głównie zarabiał i utrzymywał dom. Natomiast matka wybrała  przesadnie skromne życie. Nie miała ani odwagi, ani pomysłu  na to, żeby zafundować sobie odrobinę luksusu z własnych  pieniędzy. Grzecznie przez  całe życie ze swojej skromnej pensji nauczycielki dokładała się do budżetu domowego, nie mówiąc o tym mężowi. Cicha, spokojna , pokornego serca. Przeżyła tak wiele lat jako dobra żona…

„Nie” dobra  czyli zła kobieta…

Taki wzór ustroju małżeńskiego miała w głowie Joanna. I taki sam powieliła w swoim małżeństwie. Uznała, że potrzeby męża i rodziny są na pierwszym miejscu a na końcu dopiero jej własne! Oczywiście pod warunkiem, że w ich budżecie zostanie wygenerowana nadwyżka. Różnica między małżeństwem Joanny a jej rodziców polega na tym, że rodzice Joanny w takim stanie wytrwali do końca. Uchodzili i uchodzą za „zgodne” małżeństwo. Natomiast  małżeństwo Joanny uległo rozpadowi  z powodów finansowych a Joanna według opinii eksmęża to  „zła kobietę”.

A teraz kilka pytań

Marianna Garus, European Financial Guide® Licencjonowany Doradca Finansowy Licencja PL.17.EFG.1674

  1. Czy „dobra” kobieta musi być biernym narzędziem?
  2. Czy kobiety mogą podejmować dobre decyzje finansowe?
  3. Czego trzeba do podejmowania dobrych decyzji finansowych?
  4. Kto może lub powinien pomóc?

Na te pytania odpowiem w drugiej części artykułu już za kilka dni!

Pozdrawiam Marianna